piramida uczenia się

Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. 
Pozwól mi zrobić, a zrozumiem.
Konfucjusz 






Zmodyfikowana (tj. tłumaczona) piramida uczenia się pochodzi ze strony Kipp Report. Piramida opracowana została przez Edgarda Dale, a później rozwinięta przez Bruce'a Hylanda. Pod hasłem "cone of learning" możemy znaleźć mniej lub bardziej rozbudowane "słupki" z podobną treścią.

Wg Dale najlepszą metodą uczenia  jest aktywne działanie. Na przykład: najlepszym sposobem, aby nauczyć się jeździć na rowerze, jest po prostu jazda na nim. 

Piramidę skomentuję wypowiedzią prof. Kleibera znalezioną na portalu Edunews.

„Popatrzyłbym na sposób kształcenia młodych ludzi w Polsce i tutaj szukałbym naszych błędów. Jak się spojrzy na model szkoły, który się sprawdza na świecie, tam rozwijane są trzy cechy - żadna z nich nie jest rozwijana w Polsce (...). Pierwsza rzecz - młody człowiek ma polubić uczenie się. Nie należy go straszyć i zniechęcać. Po drugie - nagradza się samodzielne myślenie. U nas jest wręcz przeciwnie, są szablony maturalne - jak się użyje złego słowa, spoza szablonu, to jest się karanym. I trzecia rzecz, której absolutnie u nas nie ma - nie doskonali się umiejętności pracy w zespole. I to jest największa katastrofa. To nie jest sprzeczne z kreatywnością indywidualną, ale trzeba to zsynchronizować. Cały nas system szkolny - od płatnego żłobka po bezpłatne szkoły wyższe nie jest na to nastawiony, nie ma w nim miejsca na rozwijanie tych cech. To w moim przekonaniu kolosalne zagrożenie dla naszej przyszłości. Bo cała walka na świecie nie odbywa się na armaty. To walka na umysły ludzi, nie w sensie propagandowym, ale w tym sensie, żeby przyciągnąć do twórczej pracy swoich obywateli. My tego w ogóle nie doceniamy i o to nie dbamy. Jest cały szereg elementów, które w Polsce dzisiejszej nie sprzyjają rozwijaniu kreatywności.” (Nowe Media, 3/2013)

Co rozwiązuje ten problem?
Stworzenie takiego rozwiązania, które aktywuje ucznia do nauki poprzez doświadczanie, umożliwia dzielenie się wiedzą [można zainspirować się sposobem działania portalów społecznościowych jak np. facebook, z których doswiadczenia przenieść na rozwiązanie edukacyjne (spróbować zbudować portal społecznościowo-edukacyjny), mechanizmy używane w zjawisku gamifikacji itp. Ale.. jak rozwiązać ten problem (uwzględniając nacisk na możliwość spersonalizowanej nauki, obserwację własnego postępu) wychodząc poza medium internetowe?

Polecam  wpis koleżanki Marty Ciecholewskiej, która komentuje jedną ze skuteczniejszych (aktywnych) form edukacji jaką jest uczenie się poprzez nauczanie.





Netografia:
http://www.networkmagazyn.pl/robert-kiyosaki-w-polskich-szkolach
http://www.edunews.pl/nowoczesna-edukacja/e-learning/254
http://szkolnictwo.pl/index.php?id=PU1892


POSTED BY
POSTED IN
DISCUSSION 0 Comments

Leave a Reply

Obsługiwane przez usługę Blogger.